sobota, 21 grudnia 2013

Śniegu nie ma, są światełka.

Ejo!

Wiosna w pełni, co?
Przynajmniej w Katowicach.
Ale władze miasta starają się z całych sił wzbudzić trochę ducha świąt, z czasem fajnym skutkiem.









Też liczyliście na "białe święta"? Bo ja akurat nie. Kiedy to piszę, za oknem mam piękne słońce, ludzie nie noszą czapek, rękawiczek, na samochodach czy oknach brak jakichkolwiek śladów szronu. Wiosna w pełni. Na oko początek kwietnia. A Wigilia zapięć dni. I być może gdzieś tam już ktoś widział w tym roku śnieg (choćby i w Egipcie) ale ale tereny Metropolitana Silesiana jakoś on omija. Ja się cieszę, nie lubię go. Ale współczuję dzieciom, którym wujkowie, żeby być fajnymi wujkami pokupowali na święta sanki.
Współczuję ludziom po prostu lubiącym pozjeżdżać z górki na dwóch kijach, trzymając dwa kolejne kije.



Jedno co pozostaję z klimatu świąt to ozboby, bombki, światełka i cały przepych z zasilaniem na 230W.





AKTUALIZACJA !!!

W NOCY SPADŁ ŚNIEG... JUHU...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz